piątek

Galeria Sunce ( Stari Grad ) - Hvar


W tym roku pewną część okresu wakacyjnego spędziłam na wyspie Hvar. Odwiedziłam w zasadzie wszystkie większe miasteczka tej wyspy, a w jednym z nich, Starym Gradzie, zatrzymałam się na dłużej. 






Uliczki Starego Gradu

 


                                                  Promenada prowadząca do miasteczka


Spacerując urokliwymi uliczkami Starego Gradu, natrafiałam to na przyjemne knajpki, to na malutkie galerie z pięknymi rękodziełami. W jednej z takich galerii zatrzymałam się na dłużej bo zachwyciłam się tymi cudami, które jak się okazało, właścicielka tworzy sama. Oczywiście wdałam się w dłuższą rozmowę z której dowiedziałam się m.in. że Aja ( imię właścicielki) razem ze swoim mężem Frane robią te małe ceramiczne dzieła sztuki u siebie w domu podczas zimy by latem móc je wystawiać w swojej galerii i sprzedawać turystom. Sztuka ceramiczna jest dość czasochłonna. Najpierw tworzy się przedmioty, które muszą wystarczająco długo schnąć, następnie się je wypalają w specjalnym piecu by na samym końcu ozdabiać i glazurować każdą sztukę z osobna. Nie jest to sztuka masowa, a każdy przedmiot jest ze swoistą atencją tworzony dzięki czemu jest unikatowy i niepowtarzalny.


   

Galeria Sunce



Akurat miałam okazję poznać samą właścicielkę i twórczynię tych precjozów, które idealnie nadają się na oryginalny souvenir np. dla przyjaciół lub kogoś bliskiego.




                                                          Aja - właścicielka galerii Sunce
                                                                    




Biżuteria
     




  
        
Jak wskazuje napis na zdjęciu wszystko jest HAND MADE - nie ma chińskich podróbek :)






                                                                    Magic ball




                                      Ceramiczne przedmioty zarówno ozdobne jak i użytkowe.



Jeśli ktoś byłby kiedyś na Hvarze i dojechał do Starego Gradu, warto zajrzeć do tej galerii. A dla miłośników czegoś ładnego polecam odwiedzenie strony internetowej. Myślę, że nie byłoby problemu żeby coś specjalnego i unikatowego zamówić. Na pewno by zrobili i przysłali nawet do Polski.

Ich stronka  www.ateljesonce.webs.com

Polecam:)



wtorek

Figi ( smokve ) - egzotyczna słodycz



 Lato, lato i po lecie ...

Osobiście bardzo żałuję, że zima zbliża się wielkimi krokami i za chwilę znów będzie trzeba wyciągnąć puchowe kurtki, rękawiczki i czapki... eh, lato trwa zdecydowanie za krótko. Tegoroczny letni czas  wspominam niezwykle... aromatycznie, dlatego tak mi go żal, że pozostało już tylko wspomnieniem. W tym roku, miałam możliwość rozkoszowania się m.in. smakiem fig zrywanych prosto z drzewa. I to zarówno tych fioletowych jak i zielonych. Zajadałam się nimi aż do bólu. Na szczęście było to bardzo przyjemne uczucie:) W sumie to zawsze jest przyjemnie zajadać się takimi łakociami zwłaszcza, gdy jest się takim łakomczuchem jak ja:)

W tym roku, jak to zwykle bywa w sierpniu w Chorwacji, zaczęły dojrzewać smokve czyli figi. Drzewa aż uginały się od ilości owoców, a sok wyciekający z pękających od dojrzałości fig, roztaczał miłą woń i wabił swoją słodyczą okoliczne osy.

Figi należą do tych słodkich przysmaków, których nie powinniśmy sobie odmawiać, ponieważ są bardzo korzystne dla naszego zdrowa. M.in. regulują pracę układu trawiennego i krwionośnego, a także obniżają poziom cholesterolu. Zawierają również potas. A więc samo zdrowie !

W dawnych czasach, kiedy chorwackie kobiety wybierały się na zbiór owoców do gajów figowych, zabierały ze sobą specjalny kosz zwany krtolem. Nazwa wywodzi się z dialektu dalmatyńskiego i jest używana zwłaszcza przez chorwackich seniorów. Dzięki takiej formie zbioru i transportu, owoce się nie gniotły, a więc w całości mogły być suszone bez utraty cennej zawartości.

Każdemu kto wybiera się do Chorwacji polecam spróbowanie fig prosto z drzewa. To doznanie jest ... bezcenne:) Zarówno fioletowe figi jak i zielone je się na surowo. Dodatkowo te drugie można suszyć - najlepiej na słońcu, a następnie należy przechowywać je w szczelnym pojemniku z dodatkiem liścia laurowego, który zapobiega zalęganiu się nieproszonych " gości " czyli wszelkiego typu robaczków.

                                                             
                                                      

                                                     Figi w oryginalnym krtolu( koszu )

 

 

Każdemu kto wybiera się do Chorwacji polecam spróbowanie fig prosto z drzewa. To doznanie jest ... bezcenne:) Oczywiście to dotyczy okresu letniego. Zarówno fioletowe figi jak i zielone je się na surowo. Dodatkowo te drugie można suszyć - najlepiej na słońcu, a następnie należy przechowywać je w szczelnym pojemniku. 

 

 

 

                                                          

                                                                Suszenie fig na słońcu